
Pamiętacie człowieka? Znany jest głównie z tego, że przywrócił Polsce namiastkę państwowości w postaci Księstwa Warszawskiego oraz miał romans z panią Walewską.
Przy okazji był cesarzem Francuzów, zawojował pół Europy i był niekwestionowanym celebrytą i influenserem swoich czasów. - W zakresie higieny jamy ustnej również. A pamiętajcie , że było to w czasach kiedy lekarze nie myli rąk przed wykonywaniem operacji!
Napoleon Bonaparte był czyściochem
Jego szczoteczka do zębów zachowała się do dzisiaj. I ma złotą rączkę!
Za pastę do zębów służyła mieszanina pumeksu i „kredy szlamowej „ (węglanu wapnia )oraz olejku miętowego.
Prawdziwym zwieńczeniem całego zabiegu było płukanie koniakiem .
Czyż nie piękny pomysł ;)? I nie pozbawiony sensu bo alkohol jest doskonałym środkiem dezynfekcyjnym. Dodajmy zewnętrznie ;) Tego rodzaju płukania jednak nie polecam, ostatecznie nie ma sensu się tłumaczyć przy kontroli alkomatem, że właśnie myliśmy zęby.
Ale specjalne płukanki na pewno są warte polecenia.
Wypróbujcie Eludril Care , Listerynę lub płukankę Curasept. Może nie smakują jak koniak , ale poza sprawdzonym działaniem niezaprzeczalną zaletę - że są znacznie tańsze ;)
Tak więc, jak widać nawet wielcy wodzowie i politycy dbali o higienę jamy ustnej. A jeśli Napoleon Bonaparte mógł myć zęby jak cesarz, to dlaczego nie moglibyśmy tego robić my? Dlatego też zachęcam wszystkich do tego, by pamiętać o regularnym szczotkowaniu zębów oraz używaniu odpowiednich płukanek.
Jeśli chcecie zadbać o swoje zęby profesjonalnie, zapraszam Was do mojego gabinetu stomatologicznego. Pamiętajcie, że zdrowe zęby to klucz do uśmiechu i dobrej kondycji całego organizmu. Dlatego warto o nie dbać każdego dnia, jak Napoleon Bonaparte ;)
Comments